
Firmy funkcjonujące na rynkach międzynarodowych w ostatnim czasie przeżywają wyjątkowo trudne chwile i w wielu przypadkach analitycy już dawno przesądzili, że firmy te mogą jedynie dokonać kontrolowanego upadku i pogodzić się ze swoim nadchodzącym końcem. Odpowiedzialni menadżerowie i właściciele, którzy szanują swój biznes doskonale rozumieją, że czasami o wiele ważniejsze jest doprowadzenie firmy do racjonalnego upadku aniżeli zadłużanie jej i odwlekanie nieuniknionego. Przygotowanie setek pracowników na to, że biznes ma kłopoty i muszą szukać innej pracy na miesiące przed faktycznym upadkiem pozwala zorganizować im pomoc i przeszkolić do sytuacji na rynku pracy. Odpowiedzialny prezes wie także, że po uporządkowaniu firmy i przeczekaniu najgorszego momentu na rynku, przy redukcji zatrudnienia i optymalizacji kosztów, możliwe jest sprzedanie firmy i uchronienie jej przed zniknięciem z rynku. Niestety wymaga to pracy, poświęcenia i pogodzenia się z upadkiem czegoś, co budowało się niekiedy latami. Jeszcze trudniej mają niewątpliwie ci, którzy przejęli interes prowadzony przez rodzinę od dekad i często nie z własnej winy a po prostu fatalnej koniunktury lub zmieniającego się rynku, muszą go zamknąć. Niewątpliwie biznes potrafi budzić bardzo różne emocje, ale tak jak czasami obciąża, tak często daje niesamowitą satysfakcję.